Myśli rozczochrane

wtorek, marca 21, 2006

z biblioteki publikacji...

Informatyk, czyli kto?

credo: Ile osób jeździ samochodami, a ilu z nich określamy mianem dobrych kierowców – czyli o zatraceniu znaczenia słowa „informatyk” we współczesnym zdigitalizowanym społeczeństwie.

W każdej szkole, podstawówce, gimnazjum czy nawet na humanistycznych studiach, wykorzystuje się minimalną linię oporu – informatyka jest przedmiotem na którym zmusza się młodzież do posługiwania się „na ocenę” popularnymi programami między innymi do pisania tekstów, czy wykonywania prostych rysunków. Jest to wiedza którą bez zbędnego przymusu można zdobyć czytając odpowiednią książkę a obecny stopień przyjazności tego typów programów, pozwala mi sądzić,że można je zacząć używać nawet przy minimalnej styczności z nimi, wyszukując za każdym razem potrzebne opcje. Jeśli dano by mi jakiś wybór – nazwa zmieniłaby się na „użytkowanie komputera”. To zdecydowanie lepiej oddaje charakter zajęć z które obserwuję od dłuższego czasu. [...] (pełny tekst dostępny w dokumencie pod poniższym linkiem).

ostrzeżenie: Artykuł wbrew pozorom nie cechuje moja wrodzona lekkość wypowiedzi :) ten jest ciężki i trudny, wszystko przez długi czas jego powstawania (3 miesiące!!!) - obiecuję, że kolejne nie będą aż tak skomplikowane.
polecam: Prezentacja "Podstaw Informatyki" prof. Włodzimierza Gogołka (fajnie że moje zdanie nie jest odosobnione)...

czwartek, marca 09, 2006

na to Warszawa nie zasłużyła? (cz. 2)

...powróćmy po raz kolejny w okolicę "niekończących się remontów"... obiecanych ekip kontynuujących prace, jak nie było tak nie ma. Znów do pokazania zostaje wyłącznie zjawisko naturalne. Rajcowie stolicy prawdopodobnie narzekają na pogodę, bo śnieg sie trzyma nieźle - a wnioskując stopień zaawansowania oczyszczenia ulic (uwaga - CHODNIKÓW) - trwa nerwowe oczekiwanie nadejścia wiosny - w końcu siły natury w służbie społeczeństwu.

wtorek, marca 07, 2006

na to Warszawa nie zasłużyła?

Remonty tu remonty tam... ulica Górczewska... przechodzę przez nią codziennie i zmienia się wyłącznie pogoda.
Jako mieszkaniec - szczerze nie obchodzi mnie wielka kłótnia między miastem a firmą robót drogowych. Mimo że mróz i ślisko, a śnieg leży po samą szyję - istnieje mnóstwo powodów do ponarzekania! Ale tylko spójrzmy na naszą okolicę. Dowodów daleko szukać nie trzeba... Zamiast narzekać, spróbujmy działać - promujmy własną okolicę, niech stanie się chlubą miasta... więcej w następnym odcinku.