Myśli rozczochrane

wtorek, maja 23, 2006

Plan doskonały (recenzja)

Wyobraźcie sobie film o napadzie na bank. Można pomyśleć - nuda. Było wiele razy w różnych formach, obsadach i smakach. A co jeśli to kradzież która trwa 2 godziny i nic w jej efekcie z banku nie ginie? Nie osądzajmy przestępstwa powierzchownie. Co więcej – przez cały czas trwania odsłaniane są kolejne fragmenty misternie opracowanego planu akcji. Kontekstem całości jest wielokulturowa metropolia – Nowy Jork. Cały czas toczy się w niej życie – nie zwalnia nawet na chwilę. [...] (pełny tekst dostępny w dokumencie pod poniższym linkiem).